Głównym zadaniem mody, ubrań jest podkreślenie atutów i ukrycie mankamentów naszych sylwetek. Wszystko to w celu poprawy nastroju, dodania pewności siebie, a co za tym idzie polepszenia jakości życia. Także nie ma się co zastanawiać i tego odwlekać, trzeba jak najszybciej pojąć sztukę czerpania z mody korzyści i odnaleźć sprzyjające naszej sylwetce fason, odcienie kolorów, kształt dekoltu, długość rękawów, nogawek, spódnic. Nie czekać „aż się schudnie”, „więcej zarobi” itp., bo to co chcemy osiągnąć jest niezależne od wieku, ilości kilogramów, ani od zasobności portfela.

Warto od początku myśleć szerzej, patrzeć na siebie całościowo tzn. właściwie dobrane elementy garderoby powinny współgrać z dobrze dopasowaną długością i kolorem włosów, a także z makijażem.

W kwestii przeprowadzenia swojej metamorfozy, warto zawierzyć własnemu instynktowi, bo w głębi duszy sama dobrze wiesz co do Ciebie pasuje, a co nie.

Jeśli uważasz, że to zadanie ponad Twoje siły, pozostaje nadwyrężyć budżet i zlecić to osobistej stylistce. Jednak gdy ktoś zrobi to za Ciebie, to istnieje ryzyko, że nie zrozumiesz o co w tym chodzi i co sezon dobór garderoby będziesz musiała komuś zlecać. Trzeba też wiedzieć, że nawet jeśli nie urodziłaś się z poczuciem estetyki i stylu, to można nad nimi popracować i je wypracować, ale nie da się ich kupić.

Jeśli zdecydujesz się na podjęcie próby stworzenia swojego nowego wizerunku na własną rękę to zapraszam, dowiedz się

… od czego zacząć poszukiwanie własnego stylu?

Porządek w głowie. Chodzi o INDYWIDUALNY WŁASNY STYL, trzeba zatem przeprowadzić ze sobą szczerą rozmowę. Odpowiedzieć sobie na kilka pytań. Nie bać się. Spojrzeć na to wszystko, surowym, obiektywnym okiem. Wyjść ze swoje strefy komfortu i być gotowym na zmianę. Kiedy jak nie TERAZ jest na to najlepszy czas?

Porządek w szafie. Oczyszczenie przestrzeni i bolesne, konkretne rozstanie z rzeczami, które do nas nie pasują to podstawa. Pozbądź się ich. Chodzi o takie, które: „będę nosić jak schudnę”, „zupełnie nie mój wzór/kolor/fason itp. ale spodobało mi się”, „w których źle się czujesz”, „których nie lubisz, ale są np. nietrafionym prezentem”. A już szczególnie trzeba się pozbyć ubrań dziurawych, wytartych, „po domu” tzw. ulubionych. Każda z nas ma takie rzeczy i każda wie co powinna z nimi zrobić (w wersji domowej też powinniśmy wyglądać estetycznie i schludnie). Zrób miejsce na nowe.

Z tego co zostanie, wybierz te, które będą się nadawały dla „Ciebie po zmianach” i pamiętaj, żeby najbliższe zakupy ubraniowe robić pod ich kątem, a nie pod wpływem chwili.

PYTANIA / ZADANIA pomocne w odnalezieniu własnego stylu.

1) Jaki styl życia aktualnie wiedziesz? Na jakim etapie życia jesteś?

Do czego ubrania są Ci potrzebne? Stawiasz na modę czy wygodę?

Czy potrzebujesz oddzielnych ubrań do pracy i na czas spędzany poza nią?

Ubrania muszą być dobrane przede wszystkim do Twojej codzienności.W pracy oczywiście chcemy się prezentować profesjonalnie, siedząc z małymi dziećmi w domu też możemy nosić ubrania jak do pracy (no może po za butami na wysokich obcasach).

2) Jak wyeksponować swoje zalety i ukryć wady?

Najpierw określ swoje mocne strony. Jakie są wg Ciebie trzy atuty Twojej sylwetki? Dekolt, biust, brzuch, biodra, a może nogi? Następnie poproś o wskazanie Twoich trzech mocnych stron kogoś bliskiego, a najlepiej kogoś obcego, kto ma do Ciebie stosunek obojętny.

Tym samym sposobem wybierz 3 słabe strony swojej sylwetki.

Musisz to ustalić, żeby wiedzieć co podkreślać, a co korygować za pomocą ubrań.

Teraz pomyśl jakie ubrania pomogą wybrane części ciała uwydatniać, a jakie zasłaniać?

3) Jakbyś opisała swój wymarzony styl w kilku słowach?

Np.

Romantyczny + elegancja + koronki + wełna + zabawa + kontrast + mezalians.

Praktyczny + uniform + bezpieczeństwo + klasyka + elegancja + profesjonalizm.

Sportowy + nic nie muszę + estetyka + wygoda + moda + elegancja.

4) Ustal jakiego rodzaju ubrania, są ci potrzebne.

W czym najlepiej się czujesz? Albo wydaje Ci się, że mogłabyś się czuć, a nigdy nawet nie spróbowałaś takiego połączenia?

Bluzka + kardigan + spódnica?

Tunika + legginsy + długie kozaki ?

Sukienka ?

T-shirt + bluza + jeansy?

5) Ubrania z jakich tkanin lubisz najbardziej?

Jeśli nie znasz się na tkaninach warto się zainteresować bardziej tym tematem. Czytać metki. Dotykać tkaniny. Zapamiętywać jakie są w dotyku. W niektórych ubrania pocimy się bardziej, niektóre elektryzują włosy, „gryzą” itp. Czy dla mody warto się aż tak poświęcać, czy ważniejsze, aby czuć się komfortowo?

6) Kolory – na razie skupmy się na takich, które lubisz i takich które Cię kuszą.

Obserwujesz u siebie, że dobór koloru odzieży wpływa na Twój nastrój? Zauważyłaś, które uspokajają, a które dodają energii? Bezpieczną, nudną czerń lepiej usunąć w cień.

7) Czy na pewno jesteś gotowa na zmiany? Otwarta na nowości?

Chętna „łączyć style, mieszać gatunki”? Chcesz eksperymentować z kolorami, tkaninami i fasonami?

Mam nadzieję, że tak.

Cały proces warto zacząć od wyobrażenia sobie siebie po zmianie: NOWA JA. Na pewno masz jakieś inspiracje, wzorce. Puść wodze fantazji: Co się zmieniło? Jak wyglądasz ?

Pamiętaj, że człowiek jest istotą zmienną np. być może z „matki dzieciom” staniesz się niebawem „kobietą pracującą”, albo przeprowadzisz się z miasta na wieś itp… wtedy Twoje potrzeby ubraniowe będą inne, także praca nad stylem powinna być ciągle w toku. Warto powtarzać powyżej opisany proces raz na jakiś czas.

Działaj.

C. D. N.

Mogą Ci się również spodobać

Zostaw odpowiedź